Śledząc środki masowego przekazu, należy dojść do wniosku, że ideałem współczesnej kobiety jest szczupła, zadbana, odnosząca sukcesy zawodowe bizneswoman, która po pracy staje się perfekcyjną panią domu, plotkującą przy kawie z przyjaciółkami, wieczorem zaś spożywa romantyczną kolację z atrakcyjnym mężczyzną i ma nieodpartą ochotę na seks. O czym więc może, czy raczej – powinna, marzyć kobieta, kiedy już zdobędzie dobrą pracę i środki na zaspokajanie swoich kaprysów? Naturalnie o nieskazitelnym wyglądzie i o wszystkim, co może ją do tego przybliżać, czyli cudownych kosmetykach, pobytach w SPA, markowych ubraniach i torebkach. Ów zestaw powinien uzupełniać mały samochód miejski, inteligentny sprzęt AGD, willa z ogrodem i obdarzony licznymi walorami mężczyzna, pasujący do obrazka.
Ukryte pragnienia
Wydaje się, że współczesny stereotyp kobiecych pragnień rozwinął się z feministycznego protestu wobec utartego niegdyś poglądu, że największym marzeniem każdej przedstawicielki płci pięknej jest założenie rodziny. Wprawdzie kobietom, w pogoni za wymienionymi wyżej znamionami sukcesu, coraz częściej brakuje na to siły i czasu, niemniej w rzeczywistości większość upatruje spełnienia w szczęśliwym małżeństwie i macierzyństwie. Do jakich jeszcze marzeń przyznają się panie, jeśli poprosi się je o szczerą odpowiedź? Co trzecia chciałaby powiedzieć innym, co naprawdę myśli, rzucić szefowi na biurko wypowiedzenie, spakować walizki i wyjechać w długą podróż, albo wręcz na zawsze zmienić miejsce zamieszkania.
Wygląda na to, że kobiety duszą się w ramach współczesnych wyobrażeń o tym, jakie być powinny i do czego należy dążyć. A ponieważ wiele z nich na liście swoich skrytych marzeń umieszcza także więcej odwagi i pewności siebie, można mieć nadzieję, że pewnego dnia zwyciężą z presją otoczenia i zaczną żyć w zgodzie ze swoimi pragnieniami.