Polacy dzielą się na dwie grupy pacjentów. Jedna grupa praktycznie codziennie siedzi u lekarza. Zawsze ma jakieś nowe dolegliwości i chce jak najszybciej się z nich wyleczyć. Mało tego te osoby zapisują się do specjalistów w kilku miejscach. Wygląda to mniej więcej tak, że tu ludzie czekają w kolejce, a on jest zapisany w pięciu miejscach do lekarza. Wykorzysta tylko jedno miejsce, ale nikt tego przecież nie kontroluje i reszta stoi w bardzo długich kolejkach. Nie ma spójnego systemu, który by wszystko nadzorował i nic nie wskazuje na to żeby się nagle taki system pojawił. Druga grupa pacjentów to taka, która praktycznie w ogóle nie chodzi do lekarza. Jeśli już na coś zachorują to dowiadują się o tym w ostatniej chwili. Poważniejsze choroby kończą się niestety śmiercią, ale sami są sobie temu winni. Jeśli lekarz przepisuje nam leki to pamiętajmy żeby je wybierać dokładnie tak jak nam kazał lekarz. Kto bierze antybiotyki ten powinien brać je przez tyle dni ile powiedział lekarz. Przerwanie dzień wcześniej kuracji może spowodować zaczynanie jej od nowa. Myślmy podczas leczenia, a będziemy zdecydowanie bardzo zdrowi. Większość z nas niestety tego nie robi i bardzo często kończy się to tragicznie.
